Zdarzyło Ci się, że zaplanowałeś trening na wieczór, a twój szef każe ci zostać dłużej i dokończyć jakiś turbo ważny raport, później utknąłeś w korku, a na koniec dziecko prosi cię, żebyś pomógł mu z lekcjami? I po Twoim treningu.
Jeśli często zdarza ci się taka sytuacja to może warto przenieść swoje treningi na rano? Łatwiej powiedzieć niż zrobić? Oto 5 powodów, dla których warto spróbować:
- Jaki początek dnia taki cały dzień, a poranny trening lepiej pobudzi cię niż najmocniejsza kawa. Już z samego rana wyzwolisz w sobie endorfiny, które nastroją cię pozytywnie na cały dzień.
- Każda aktywność fizyczna, czy ta na świeżym powietrzu czy na sali treningowej sprawia, że masz dotleniony i przejrzysty umysł, jesteś kreatywny, lepiej rozumujesz i zapamiętujesz. Na pewno doceni to Twój szef.
- Koniec z wymówkami! Gdy zaliczysz poranny trening nie będziesz musiał szukać wymówek, aby na ten wieczorny nie iść. Będziesz mógł się spotkać ze znajomymi, skoczyć na randkę czy z żoną do kina, spędzić filmowy wieczór z dziećmi.
- Rano nasz metabolizm jest dość mocno pobudzony, dzięki czemu chroni organizm przed magazynowaniem zbędnego tłuszczu i stymuluje go do szybszego spalania kalorii. W efekcie, podczas porannych ćwiczeń bardziej go pobudzamy wprowadzając go na poziom turbodoładowania.
- Mniejszy apetyt to kolejny powód, dla którego warto ćwiczyć rano. Po pierwsze, poranna aktywność zmniejsza apetyt na duży i ciężki posiłek w późniejszych godzinach. Można spojrzeć na to również od strony psychologicznej- gdy zaczynamy dzień od treningu to jest mniejsze prawdopodobieństwo, że w ciągu dnia zaprzepaścimy nasz poranny wysiłek sięgając po fast-foody czy inne niezdrowe przekąski.
Bardzo często się zdarza, że wieczorem, po całym dniu pracy i innych aktywności, jesteśmy zbyt zmęczeni i pozbawieni energii. Wtedy ostatnią rzeczą o jakiej pomyślimy będzie trening. Dlatego może warto zmienić tryb życia i wieczorne treningi zastąpić tymi porannymi. Spróbuj, a nie pożałujesz!